Dzis mija juz 7 miesiac walki o zycie Szymka.Poki co ta walke dzielnie znosimy.
Chciala bym podziekowac pani Bożence za kupno i przyslanie kroplii Beres.Za to ze bezinteresownie kupila je pani Szymkowi.
Dziekuje tez pani Kasi za kubek niekapek i prezencik dla Oli.Jak widac sa osoby ktore nas nie znaja a jednak pytaja co u nas czy cos nam potrzeba.Moze nie sa wstanie nas odwiedzic bo kazdy mieszka w innym zakatku Polski czy swiata ale pytaja sie w emilach co u nas.Czy czegos nam potrzeba.
KATLA tobie bardzo dziekuje za maskotki,Piesio nazywa sie Puszek i spi razem ze Szymkiem.
Pani Joli dziekuje ze zainteresowala sie Szymkiem i pragnie tez cos spelnic dla Szymka-ale on kochana jeszcze nie wie co by chcial dostac.
Boże Drogi PANI MONIKO,TO SĄ TAK MAŁE DROBIAZGI,I NAPRAWDĘ NIE TRZEBA DZIĘKOWAĆ,NAJWAŻNIEJSZE ABY CHOĆ TROSZKĘ PRZYNIOSŁY ZADOWOLENIE SZYMKOWI.Szkoda,że tak daleko mieszkamy od siebie ,ale kto wie może się kiedyś spotkamy,a Szymka osobiście bym chciała ucałować.
OdpowiedzUsuńKochany Szymku jesteś naprawdę dzielnym chłopcem. zaledwie od tygodnia wchodze na Waszego bloga i uwierzcie mi znam go już na pamnięć, kilkakrotnie przeczytałm go od początku do samego końca. codziennie o was myślę i modlę sie za zdrówko Szymonka. Wierzę, że następne miesiace będą dla was o wiele bardziej pozytywne i nasz kochany Szymuś zacznie wracać do zdrowia, a te 7 cięzkich dla was miesięcy odejdą w niepamięć! Wierzę że nasze modlitwy w będą wysłuchane.
OdpowiedzUsuńMieszkam daleko, ale sercem jestem z wami cały czas blisko, odkąd tylko weszłam na waszego bloga. Naprawdę chciałabym jakoś wam pomóc, sprawić radość Szymusiowi. Oczywiście mój 1% podatku jest wasz, ale chiałbym zrobić jeszcze coś dla was. tylko co to mogłoby być?
Najpier zapraszam do nas
Usuńpoznac Szymka porozmawiac z nim
poznac jego marzenia moze wtedy cos powie co by chcial
Dziękuję za zaproszenie. Bardzo chętnie odwiedziłabym Państwa, ale niestety obecnie nie jest to możliwe, naprawdę bardzo żałuję. Jeśli tylko będę mogła na pewno skontaktuję się w tym celu z Panią. Póki co gorące buziaczki dla Szymusia ode mnie i od mich dzieci. Mój synek Krystian jest w wieku Szymusia i również gorąco go pozdrawia, do pozdrowień dołącza się również Moja córcia Martynka.
UsuńŻyczymy kolorowych snów...
Mama Teresa, Krystianek i Martynka
Mama Teresa,
Moniko podczytuję bloga i wiem jaki mjusisz dźwigać krzyż każdego dnia .
OdpowiedzUsuńTrzymam za Was kciuki :)
zycze zdrowia dla synka!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńniech pogoni tego paskuda raz na zawsze!!!!!!!!!
buziaczki skarbenku
Dzisiaj jestem zła, zła na zycie, zła na ludzi, zła że takie cierpienia dane są ludziom. Na ogół jestem pogodzona z zyciem, pokornie podchodzę do chorób i tylko do chorób bo resztę składników uważam ża typowe skutki postępowania ludzi. Choroby również sa wynikiem procesów cywilizacyjnych, odkryć które wzmagają choroby ale człowiek w trakcie swojego zycia nie ma wpływu akurat na te procesy. nawet jeśli jest ktoś kto walczy z czynnikami które wpływają źle na nasze zdrowie to i tak w danym momencie już jest zbyt późno. To walka dla potomnych i jeśli nikt jej nie będzie kontynuował to będzie coraz gorzej. Teraz świat zmierza w dół: narkotyki (coraz więcej), rozpusta, choroby roznoszone droga płciową panoszą się w zastraszającym tempie a pieniądze i zyski są ważniejsze niż zdrowie człowieka. Źle pojęta etyka lekarska słuzy tylko i wyłącznie lekarzom a pacjentom wręcz szkodzi. Nie ma sprawy NFZ nie musi wszystkim dawać, ale lekarz powinien poinformowac o mozliwościach leczenia prywatnie w danym zakresie: jakie są i gdzie i po co a te niejednokrotnie ratują zycie i zdrowie. tak, dzisaj jestem wściekła! Szymek, nie daj się, Moniko walcz o niego, niech to dziecko słodkie zyje, niech znowu sie usmiecha. Dasz radę!Wiem jak Ci ciężko i smutno, oj dobrze to wiem!!!
OdpowiedzUsuń