Choroba dziecka jest największą tragedią jaka może przytrafić się rodzicom. Jednak wówczas dostrzegasz, że nie jesteś na świecie sam. Widzisz, że jest wiele osób, które chcą pomóc i zrobią to zupełnie bezinteresownie, dla których najlepszą nagrodą, będzie uśmiech Twojego dziecka. Zrozumiesz wówczas, że na świecie jest bardzo wielu dobrych ludzi. Musisz jedynie dać im szansę by mogli się wykazać. Taka tragedia może przytrafić się każdemu. Nie jesteś w stanie się do niej przygotować. Nie możesz oswoić się z tą myślą, przecież nikt Cię nie ostrzeże. Choroba może pojawić się, kiedy najmniej się tego spodziewasz. Z nami właśnie tak było... Nasze szczęście zostało nam brutalnie odebrane. Bez ostrzeżenia...
Pomóżcie nam w naszej walce. W każdej chwili możecie znaleźć się w takiej samej sytuacji, a wówczas na pewno chcielibyście, aby i Wam ktoś pomógł...Z góry dziękuję za okazane wsparcie,Monika - Mama przez duże M.

Są takie chwile...
kiedy czyjaś pomocna dłoń jest niezbędna. !!!



Muza




Najgorszy moment w życiu matki kiedy pada diagnoza RAK!

Nie mówcie tym, którzy stracili ukochanych, że „czas zagoi rany", nie mówcie, że „oni już nie cierpią". Najlepiej nie mówcie nic. Czas tych ran nie leczy. Pozostają, bo śmierć ukochanych jest też trochę śmiercią nas samych: coś w nas umiera. Żyjemy, ale nic nie jest tak, jak było przedtem, już nie jesteśmy tacy sami. (ks. A. Boniecki)





czwartek, 23 lutego 2012

Kolejny dzień...

Kolejny dzionek prawie za nami.Dziś ciut lepiej.Rano juz o 10 byla u nas siostra Dolores z Ruda Wiola-pielegniarka.To ona bedzie nas od pn odwiedzac bo nasza Dolores idzie na urlop.Zbadaly Szymka,przeplukaly mu porta,przywiozly mu materac odlezynowy aby mu sie wygodnie lezalo i nie porobily sie odlezyny.Odwiedzila nas tez rechabilitantka Ewa z hospicjum ktora raz w tyg u nas jest.Pocwiczyla ze Szymkiem.

Do Szymka przyjechal dzis wujek Tomek ktory jest ksiedzem.Wujek go namascil,i Szymek przyjol komunie swieta.Wizyta ksiedza daje mi energie i wiem ze da Szymkowi.Dziekuje Tomku ze do nas przyjechales.

Na prosbe Szymka przyjechala tez jego wychowawczyni p.Bozenka,ktora z nim porozmawiala,pokarmila jogurcikiem i poczytala mu bajeczki.Dzionek pelen gosci u nas w domku.Teraz ksieciunio odpoczywa po dniu pelnym wrazen.Dziekuje ze jestecie z nami i nas duchowo wspieracie to dla mnie duzo ze nie jestem sama

10 komentarzy:

  1. Droga Pani Moniko, i Szymku . Odkąd was poznałam w ubiegłym tygodniu odwiedzam was codziennie , nie zasnę póki nie dowiem się co u Was. Jesteście w mojej codzienności w moich myślach w moim sercu i modlitwie.Życzę Państwu spokojnej nocy i z całego serca pozdrawiam . Renata

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymajcie się Kochani.Jesteśmy z Wami...

    OdpowiedzUsuń
  3. Oby sie małemu królewiczowi polepszało...całuje go mocno

    OdpowiedzUsuń
  4. Szymonku, stale o Tobie myślę.
    3 dni nie miałam internetu, wchodzę, a tu takie wieści.
    Wierzę, że wbrew wszystkich przeciwności,będzie dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  5. co za wspaniala wiadomosc,tak sie balam o tego naszego KSIECIUNIA ze prawie nie moglam funkjonowac normalnie a wyobrazam sobie wasz strach ,tym bardziej ze wy musicie byc silni dla Szymka aby nie odczul waszego stresu i tego wszystkiego co sie z nim dzieje.Dzis odprawiane sa msze swiete w kosciele kapucynow w Krakowie i Terliczce o wstawiennictwo Ojca PIO do naszego Pana o cud zycia dla Szymka,Bartusia,Sandruni,kubusia i wszystkich dzieci chorych i cierpiacych,aby dobry Bog pozwolil cieszyc im sie dziecinstwem,rodzenstwem ,mamusia i tatusiem.prosze was wszystkich abysmy odmowili ta krotka modlitwe w tej intencji i aby stal sie CUD


    Święty Ojcze Pio,
    naznaczony świętymi znakami męki naszego Zbawiciela,
    Ciebie wybrał Bóg,
    abyś w naszych czasach na nowo ukazał potęgę i cuda Bożej miłości.
    Bądź w niebie naszym patronem,
    a gdy wzywamy Twojego potężnego wstawiennictwa u tronu Bożego Miłosierdzia,
    uproś nam przebaczenie grzechów,
    łaskę zjednoczenia z Jezusem Chrystusem w Eucharystii
    i radość trwania w Kościele świętym.
    Broń nas przed złym duchem,
    kieruj nasze kroki na drogę pokoju
    i naucz nas żyć w prawdzie i wolności dzieci Bożych.

    Święty Ojcze Pio, Maryja była ci „Matką najmilszą”, Ją wysławiałeś „najbardziej spośród wszystkich stworzeń na niebie i na ziemi”, przez twoje oddanie Bożej Matce proszę o pomoc w mojej potrzebie,blagam OJCZE PIO uchron te dzieci od dalszego cierpienia,wstaw sie za nimi do naszej Matki i Pana Jezusa Chrystusa.Ty Panie mozesz wszystko,lecz nie moja -lecz Twoja wola niech sie stanie Amen

    Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu

    OdpowiedzUsuń
  6. buziaczki dla synka!!!
    trzymajcie sie cieplutko,justyna

    OdpowiedzUsuń
  7. Monika , kochana , wierz naprawdę , wiem , ze jest Ci bardzo trudno i czasem nie widzisz jucz nadziei.... spójrz na Twojego księciunia i znajdź Ta wiar i sile aby nadal walczyć dzielnie ! Wspieram Cie całym moim sercem !

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam. Widzę, że Szymus naprawde lubi swoją wychowawczynię. I wzajemnie. To bardzo miłe.
    Mysle ciagle o Szymusiu i wciąz mam nadzieje, ze będzie lepiej. Proszę mocno przytulić ode mnie Szymusia. Pozdrawiam całą Waszą Kochaną Rodzinkę.Agata

    OdpowiedzUsuń
  9. SZYMUNIU KOCHANY NIECH TA KOMUNIA ŚW. DA CI NOWĄ SIŁĘ DO WALKI,W ŻYCIU NIE MA RZECZY NIE MOŻLIWYCH,WALCZ I DAWAJ SIŁĘ RODZICOM,NIECH WIDZĄ JAKI JESTEŚ DZIELNY.SZYMUŚ MASZ WSPANIAŁĄ PANIĄ WYCHOWAWCZYNIĘ.POZDRAWIAM WAS KOCHANI.

    OdpowiedzUsuń

<3 Dziękuję za komentarz <3
Dziękuję za życzliwość,dobre słowo i uśmiech.
Zapraszam znów będzie mi bardzo miło;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...