Choroba dziecka jest największą tragedią jaka może przytrafić się rodzicom. Jednak wówczas dostrzegasz, że nie jesteś na świecie sam. Widzisz, że jest wiele osób, które chcą pomóc i zrobią to zupełnie bezinteresownie, dla których najlepszą nagrodą, będzie uśmiech Twojego dziecka. Zrozumiesz wówczas, że na świecie jest bardzo wielu dobrych ludzi. Musisz jedynie dać im szansę by mogli się wykazać. Taka tragedia może przytrafić się każdemu. Nie jesteś w stanie się do niej przygotować. Nie możesz oswoić się z tą myślą, przecież nikt Cię nie ostrzeże. Choroba może pojawić się, kiedy najmniej się tego spodziewasz. Z nami właśnie tak było... Nasze szczęście zostało nam brutalnie odebrane. Bez ostrzeżenia...
Pomóżcie nam w naszej walce. W każdej chwili możecie znaleźć się w takiej samej sytuacji, a wówczas na pewno chcielibyście, aby i Wam ktoś pomógł...Z góry dziękuję za okazane wsparcie,Monika - Mama przez duże M.

Są takie chwile...
kiedy czyjaś pomocna dłoń jest niezbędna. !!!



Muza




Najgorszy moment w życiu matki kiedy pada diagnoza RAK!

Nie mówcie tym, którzy stracili ukochanych, że „czas zagoi rany", nie mówcie, że „oni już nie cierpią". Najlepiej nie mówcie nic. Czas tych ran nie leczy. Pozostają, bo śmierć ukochanych jest też trochę śmiercią nas samych: coś w nas umiera. Żyjemy, ale nic nie jest tak, jak było przedtem, już nie jesteśmy tacy sami. (ks. A. Boniecki)





sobota, 4 lutego 2012

U nas bez zmian.A to dobrze bo im lepiej ze Szymkiem tym wiadomo ze nie jest tak źle.Przeczytałam dziś post u Agaty która prowadzi blog Sandrusi-ona tez choruje na guza mózgu.Tam się dowiedziałam kilku podstawowych rzeczy jakie mogą mnie czekać w chorobie Szymka.Nawet nie myślałam ze ta choroba jest tak poważna.Ze to choroba jak każda nazwana RAKIEM ale nie guz mózgu to jednak najgorszy jest ze wszystkich guzów.No tak w końcu głowa odpowiada za wszystko a u Szymka przecież już trochę przejęła-brak wzroku,brak smaku,brak węchu,niechodzenie.
Cokolwiek w tej głowie siedzi to powoduje ze jest jak jest.Dzis rozmawiałam z mama Macka-Asia płakała bo z Maciusiem jest coraz gorzej.A ja obejrzałam na necie reportaż gdzie Maciek pełen życia uśmiechnięty się wypowiada http://www.tvp.pl/dla-dzieci/mysia-klinika-i-doktorek-humorek/wideo/27102011-0930/5418552 (7:39-8:00 min-tu wypowiada sie Macius)..Zawsze się śmiałam do Asi ze on to ma ADHD ze wiecznie było go pełno a teraz ,leży bezbronny w bólach.Eh dlaczego nasze chłopaki muszą cierpieć.
Dzis Szymcio z wujkiem pospacerował sobie po domku.Tu kawałek jego spacerku.
Od pn.bierzemy się już konkretnie za ćwiczenia nóżek raczek aby jakoś wzmocnić mięśnie aby bylo Szymkowi lżej nawet w siedzeniu gdzie naprawdę jest ciężko

4 komentarze:

  1. O Szymuś cwicz cwicz i wracaj do zdrówka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pani Moniko ja też czytałam post u Sandrusi,ręce opadają.Jestem wierząca i wiem ,że BÓG JEST,ale to nie tak powinno być i nie tak powinien wyglądać świat,a przede wszystkim życie na ziemi.Okrutny los nie powinien dopadać dzieci,nie wiem jak to wszystko można wytłumaczyć,ale myślę że nie ma takich słów aby móc troszkę zrozumieć dlaczego tak jest.Szymuniu Kochany przesyłam Ci uściski i buziaka na dobranoc.

    OdpowiedzUsuń
  3. szymku,super!dzielny chlopak z ciebie!!pomalutku,powolutku i bedzie dobrze,niedlugo sam bedziesz mogl chodzic!!!!napewno!!!!przeciez nie moze byc inaczej!duzo sily tobie zycze,nie daj sie!!!!buziaki przesylam!!!!justyna.

    OdpowiedzUsuń

<3 Dziękuję za komentarz <3
Dziękuję za życzliwość,dobre słowo i uśmiech.
Zapraszam znów będzie mi bardzo miło;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...