
Dziewięć lat,to mój Boże...
tak jeszcze jest mało
By się mamę zostawiać
i do nieba iść chciało
Dziewięć lat,to mój Boże
nie czas na rozstanie
I choć chcę się pogodzić
wołam często mój Panie
Daj mi pewność,że dziecko
Dziecko moje u Ciebie
Nadal biega,się bawi
że wędruje w tym niebie
Daj nadzieję,że spotkam
Gdy zaprosisz do nieba
wlej mi spokój do duszy
Tego tak mi dziś trzeba.
Moniko.Szymek tam gra w pilke.Tam wszystko mozna.Przeciez to...niebo.
OdpowiedzUsuńTo jeszcze raz ja - Julek.Tam sie nie choruje
OdpowiedzUsuńCzasem ta droga jest zbyt krótka, ale pokazała tak wiele miłości i pozostawiła na zawsze ślady w sercach wielu ludzi. POzdrawiam Moniko całą waszą Rodzinę.
OdpowiedzUsuńTa nadzieja i ta pewność
OdpowiedzUsuńsą w Tobie Moniko.
Z czasem i spokój przyjdzie.
Pozdrawiam Was cieplutko.
Nadal nie mogę uwierzyć w to co się stało :( Nie dociera to do mnie.
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze Szymonku.....tam na górze.Wiem,że możesz widzieć i obserwować Mamusię Tatusia i Oleńkę...Bardzo za Tobą tęsknię, choć jestem tylko internetową ciocią.
Calym sercem jestem z Wami. Czytajac bloga czesto lzy same mi lecialy, ale teraz usmiecham sie, bo Ksieciunio jest wsrod Aniolkow I juz nie cierpi.
OdpowiedzUsuńLacze sie w modlitwie z Wami.
[*]
Moje serce i myśli są ciągle przy Was
OdpowiedzUsuńVjolka
Bardzo wzruszajace te słowa ... Moniko trzymaj się dzielnie. Myślami i duchem jestem z Tobą .
OdpowiedzUsuń