Nie lecimy.To jest najsluszniejsza decyzja jaka podjelismy tak powiedzial pan Maciej
nasz lekasz z hospicjum.Stan Szymka jest na tyle powazny ze lot samolotem moglby doprowadzic do skutkow bardzo dla nas powaznych,
to tyle -bo zapewno duzo osob jest zaciekawionych nasza decyzja,
Nie mam sil i natchnienia aby cokolwiek pisac
Moniko współczuje z całego serca ,że musisz stawać przed takim wyborem ,ale lekarz prowadzący Szymka wie najlepiej czy jego stan pozwala na lot samolotem czy tez nie .
OdpowiedzUsuńA może jeszcze nic straconego ? Życzę Wam duzo cierpliwości i siły w pokonaniu tego "potwora"
Pozdrawiam gorąco
Wierzę, że jest Wam teraz bardzo ciężko, ale trzymajcie się dla Szymonka, dla Oli...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam całą Waszą rodzinkę.
Spokojnej nocy.
Smutna ta wiadomość,ale Pani Wie najlepiej jak postępować.Szymuś jest taki smutny na tych zdjęciach,może coś jest co by Go ucieszyło,może jakieś malutkie zwierzątko,tak jak Michałek dostał chomika i bardzo się cieszy,że ma własnego chomika.Spokojnej nocy.
OdpowiedzUsuń