U nas dziś szary dzień.Szymek większość dnia przespał.Nawet mu się oczek nie chciało otworzyć jak coś jadł.Taki osłabiony.
Nie wiem czy to pogoda tak na niego działa czy choroba postępuje?Choć od dwóch dni mówi mi ze chce siku w "kaczkę"czego nie mówił przez miesiąc.Zawsze musiałam się go pytać czy chce siku albo kupkę.A tu zeszłej nocy mnie obudził aby podać mu kaczkę(a sypia w pampersie)-zamurowało mnie ale tez bardzo ucieszyło ze taki zrobił postęp.
Nóżki tez ma bardzo słabiutkie od leżenia ale udało mi się załatwić dla synusia fizjoterapeutkę
i tak 3 razy w tyg będzie miał rehabilitacje -1 dzień pani z hospicjum a 2 -dni z Daru Serca za pieniążki uzbierane na subkoncie.
Mam nadzieje ze choć troszkę coś pomoże ze będzie mógł wkoncu stanąć i przejść sam choćby mały kawałek pokoju.
Wujek Zbyszek -najlepszego z okazji nastych urodzin od twojego chrześniaka Szymka
Szymuniu i ja się cieszę z Twojego postępu i dobrze,że będzie przychodzić Pani rehabilitantka,powoli wszystko się ułoży.Pani Moniko,w tym tygodniu wysyłam to co obiecałam,troszkę czasu zeszło,ale gotowe jest juz prawie tydzień,tylko nie było komu wysłać,kartka dla Bartusia też już jest.
OdpowiedzUsuńDobranoc Szymusiu...zdrowiej ..prosze o to Boga
OdpowiedzUsuńDziekuję Szymuś-od wujka Zbyszka
OdpowiedzUsuńJeszcze 4 dni i ciocia się u Szymka zjawi :-)))))))))
Dobrej i spokojnej nocy Szymonku
OdpowiedzUsuńDobrej nocy dla Ciebie i twojej rodziny
OdpowiedzUsuń