Choroba dziecka jest największą tragedią jaka może przytrafić się rodzicom. Jednak wówczas dostrzegasz, że nie jesteś na świecie sam. Widzisz, że jest wiele osób, które chcą pomóc i zrobią to zupełnie bezinteresownie, dla których najlepszą nagrodą, będzie uśmiech Twojego dziecka. Zrozumiesz wówczas, że na świecie jest bardzo wielu dobrych ludzi. Musisz jedynie dać im szansę by mogli się wykazać. Taka tragedia może przytrafić się każdemu. Nie jesteś w stanie się do niej przygotować. Nie możesz oswoić się z tą myślą, przecież nikt Cię nie ostrzeże. Choroba może pojawić się, kiedy najmniej się tego spodziewasz. Z nami właśnie tak było... Nasze szczęście zostało nam brutalnie odebrane. Bez ostrzeżenia...
Pomóżcie nam w naszej walce. W każdej chwili możecie znaleźć się w takiej samej sytuacji, a wówczas na pewno chcielibyście, aby i Wam ktoś pomógł...Z góry dziękuję za okazane wsparcie,Monika - Mama przez duże M.

Są takie chwile...
kiedy czyjaś pomocna dłoń jest niezbędna. !!!



Muza




Najgorszy moment w życiu matki kiedy pada diagnoza RAK!

Nie mówcie tym, którzy stracili ukochanych, że „czas zagoi rany", nie mówcie, że „oni już nie cierpią". Najlepiej nie mówcie nic. Czas tych ran nie leczy. Pozostają, bo śmierć ukochanych jest też trochę śmiercią nas samych: coś w nas umiera. Żyjemy, ale nic nie jest tak, jak było przedtem, już nie jesteśmy tacy sami. (ks. A. Boniecki)





poniedziałek, 9 stycznia 2012

9.01

Dzis od rana ktos u nas w domku.Siostra Dolores z pania Dorotka pogawedzily z nami ponad 2 godz.

Szymi byl w dobrej formie bo porozmawial z paniami ale po ich odjezdzie Stan Szymona dzis sie pogorszyl dwa razy

Szybki tel do hospicjum,poadnie lekow i wracamy a tak zwana ziemie.

Jutro bedzie u nas lekarz i po rozmowie z nim zadecydujemy czy polecimy do Wloch

czy przez taki jego stan bedziemy narazac jego zycie,

4 komentarze:

  1. Pani Moniko,może te leki trzeba brać częściej aby nie dochodziło do takich stanów,bo jeżeli jest szansa we Włoszech to może lepiej lecieć,oczywiscie Panie wie najlepiej,a lekarz tym bardziej,ale jutro się o karze.Boże drogi w środę już wylot.Trzymajcie się ,buziak dla Szymcia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Drogi SZymku,weszłam pierwszy raz na twojego bloga i co widze sliczny ,elegancki chłopczyk z ciebie .Mam nadzieje ,ze Pan Bóg Ci pomoże,bede sie takze modliła o zdrówko dla Ciebie.Chyle czoła rodzicom i serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję że lekarz zadecyduje że możecie polecieć, trzymam kciuki żeby Szymek poczuł się już lepiej. Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Witajcie :)
    Jak dzisiaj Szymuś się czuje ? Mam nadzieję, że lepiej niż wczoraj.
    Jakie jest zdanie lekarza na temat lotu ?
    Mam nadzieję, że wyrazi zgodę.
    Trzymam kciuki.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

<3 Dziękuję za komentarz <3
Dziękuję za życzliwość,dobre słowo i uśmiech.
Zapraszam znów będzie mi bardzo miło;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...