Choroba dziecka jest największą tragedią jaka może przytrafić się rodzicom. Jednak wówczas dostrzegasz, że nie jesteś na świecie sam. Widzisz, że jest wiele osób, które chcą pomóc i zrobią to zupełnie bezinteresownie, dla których najlepszą nagrodą, będzie uśmiech Twojego dziecka. Zrozumiesz wówczas, że na świecie jest bardzo wielu dobrych ludzi. Musisz jedynie dać im szansę by mogli się wykazać. Taka tragedia może przytrafić się każdemu. Nie jesteś w stanie się do niej przygotować. Nie możesz oswoić się z tą myślą, przecież nikt Cię nie ostrzeże. Choroba może pojawić się, kiedy najmniej się tego spodziewasz. Z nami właśnie tak było... Nasze szczęście zostało nam brutalnie odebrane. Bez ostrzeżenia...
Pomóżcie nam w naszej walce. W każdej chwili możecie znaleźć się w takiej samej sytuacji, a wówczas na pewno chcielibyście, aby i Wam ktoś pomógł...Z góry dziękuję za okazane wsparcie,Monika - Mama przez duże M.

Są takie chwile...
kiedy czyjaś pomocna dłoń jest niezbędna. !!!



Muza




Najgorszy moment w życiu matki kiedy pada diagnoza RAK!

Nie mówcie tym, którzy stracili ukochanych, że „czas zagoi rany", nie mówcie, że „oni już nie cierpią". Najlepiej nie mówcie nic. Czas tych ran nie leczy. Pozostają, bo śmierć ukochanych jest też trochę śmiercią nas samych: coś w nas umiera. Żyjemy, ale nic nie jest tak, jak było przedtem, już nie jesteśmy tacy sami. (ks. A. Boniecki)





poniedziałek, 10 października 2011

Wspomnienia

Kiedy 13 late temu 10.10.1998 w wypadku ginie mój najlepszy kolega a nawet więcej przyjaciel

bardzo przeżyłam jego odejście.Dziś paląc swiczke na jego grobie rozryczałam się bo wróciły wspomnienia naszego dzieciństwa a zarazem prosiłam go aby tam na gorze poprosił Boga aby mi Szymka nie zabierał.Szymek nosi jego drugie imię-Grześ.Nie raz mówi-mamo ja na drugie mam tak na imie jak cioci Justyny Grzesio[*].Mowie tak ale dajac mu drugie imie dałam z pamięcią mojego przyjaciela.

Szymi juz w drodze do domku,czekam az go usciskam.Juz nie wspomne jak jego piesio na niego czeka.Taki wierny przyjaciel ze jak tylko biega luzem nie odstepuje go na krok co Szymka nie raz denerwuje.

Ide szykowac zamowiony przez niego obiad i czekac az podjada pod dom.

A zapomniala bym napisac mamy skserowana dokumentacje eh udalo sie szybko to zalatwic.

Teraz tylko ja pokserowac i szukac pomocy dalej.

Liczba wyświetleń stron 362

2 komentarze:

  1. Witam Panią ,Pani Moniko.Wszystko jest na dobrej drodze,nawet dokumentacja juz gotowa,będzie dobrze,wszystko się powoli ułoży,tylko trzeba czasu.A Szymcio już pewnie myśli o dobrym ,szczerze mówiąc to i ja bym takiego polskiego schabowego zjadła.Pozdrawiam Was,buziaki dla Szymcia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam, nie było mnie kika dni więc tak czytam co mniej więcej u Szymka. Pani Moniko Mamo przez DUŻE M, wszystko będzie dobrze, pomożemy Szymkowi ile się da, trzeba mieć nadzieję i nie pokazywać mu smutku.
    Niech będzie Pani dobrej myśli bo to najważniejsze!

    Pozdrawiam cała rodzinę

    OdpowiedzUsuń

<3 Dziękuję za komentarz <3
Dziękuję za życzliwość,dobre słowo i uśmiech.
Zapraszam znów będzie mi bardzo miło;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...