Dzis odbyła sie impreza z okazji zakonczenia 3 klasy i pozeganie 3 lat z nasza Pania Bozenka.Bylo piekne przedstawienie naszych dzieci-i my rodzice zaspiewalismy im piosenke.Ja przygotowalam im piekny pokaz z 3 lat ze zdjec.Łzy plynely kazdemu-tylko zal ze mojego ksieciunia nie bylo-ale wiem ze gdzies duchem siedzial i ogladal to wszystko z nami
Jak długo będziecie o NIM pamiętać tak długo ON będzie żył wśród nas Gdy umiera człowiek,życie staję się pustką... Gdy umiera dziecko,umiera cały świat...
Choroba dziecka jest największą tragedią jaka może przytrafić się rodzicom. Jednak wówczas dostrzegasz, że nie jesteś na świecie sam. Widzisz, że jest wiele osób, które chcą pomóc i zrobią to zupełnie bezinteresownie, dla których najlepszą nagrodą, będzie uśmiech Twojego dziecka. Zrozumiesz wówczas, że na świecie jest bardzo wielu dobrych ludzi. Musisz jedynie dać im szansę by mogli się wykazać. Taka tragedia może przytrafić się każdemu. Nie jesteś w stanie się do niej przygotować. Nie możesz oswoić się z tą myślą, przecież nikt Cię nie ostrzeże. Choroba może pojawić się, kiedy najmniej się tego spodziewasz. Z nami właśnie tak było... Nasze szczęście zostało nam brutalnie odebrane. Bez ostrzeżenia...
Pomóżcie nam w naszej walce. W każdej chwili możecie znaleźć się w takiej samej sytuacji, a wówczas na pewno chcielibyście, aby i Wam ktoś pomógł...Z góry dziękuję za okazane wsparcie,Monika - Mama przez duże M.
Są takie chwile...
kiedy czyjaś pomocna dłoń jest niezbędna. !!!
Pomóżcie nam w naszej walce. W każdej chwili możecie znaleźć się w takiej samej sytuacji, a wówczas na pewno chcielibyście, aby i Wam ktoś pomógł...Z góry dziękuję za okazane wsparcie,Monika - Mama przez duże M.
Są takie chwile...
kiedy czyjaś pomocna dłoń jest niezbędna. !!!
Muza
Najgorszy moment w życiu matki kiedy pada diagnoza RAK!
Nie mówcie tym, którzy stracili ukochanych, że „czas zagoi rany", nie mówcie, że „oni już nie cierpią". Najlepiej nie mówcie nic. Czas tych ran nie leczy. Pozostają, bo śmierć ukochanych jest też trochę śmiercią nas samych: coś w nas umiera. Żyjemy, ale nic nie jest tak, jak było przedtem, już nie jesteśmy tacy sami. (ks. A. Boniecki)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Szymek z pewnością był z Wami wszystkimi w tym szczególnym dniu. Podziwiał uroczystość z niebieskiej chmurki.
OdpowiedzUsuńPrezentacja cudowna i wzruszająca.
Kochanie pamiętam każdego dnia (*)
Szymus jest dostrzegalny ale wylacznie dla aniolkow..my niedostalismy tej mocy ale patrzac oczami serca widac cudny usmiech na tle tej pieknej calej klasy...a wiecie kto tka pieknie sie smieje? zgadnijcie juz sami...... dobranoc :-))
OdpowiedzUsuńdobrej nocy ksieciunio zza blekitnej chmurki....zycze samych teczowych chwil wsrod przyjaciol i samego slonecznego nowego tygodnia:****
OdpowiedzUsuń