Choroba dziecka jest największą tragedią jaka może przytrafić się rodzicom. Jednak wówczas dostrzegasz, że nie jesteś na świecie sam. Widzisz, że jest wiele osób, które chcą pomóc i zrobią to zupełnie bezinteresownie, dla których najlepszą nagrodą, będzie uśmiech Twojego dziecka. Zrozumiesz wówczas, że na świecie jest bardzo wielu dobrych ludzi. Musisz jedynie dać im szansę by mogli się wykazać. Taka tragedia może przytrafić się każdemu. Nie jesteś w stanie się do niej przygotować. Nie możesz oswoić się z tą myślą, przecież nikt Cię nie ostrzeże. Choroba może pojawić się, kiedy najmniej się tego spodziewasz. Z nami właśnie tak było... Nasze szczęście zostało nam brutalnie odebrane. Bez ostrzeżenia...
Pomóżcie nam w naszej walce. W każdej chwili możecie znaleźć się w takiej samej sytuacji, a wówczas na pewno chcielibyście, aby i Wam ktoś pomógł...Z góry dziękuję za okazane wsparcie,Monika - Mama przez duże M.

Są takie chwile...
kiedy czyjaś pomocna dłoń jest niezbędna. !!!



Muza




Najgorszy moment w życiu matki kiedy pada diagnoza RAK!

Nie mówcie tym, którzy stracili ukochanych, że „czas zagoi rany", nie mówcie, że „oni już nie cierpią". Najlepiej nie mówcie nic. Czas tych ran nie leczy. Pozostają, bo śmierć ukochanych jest też trochę śmiercią nas samych: coś w nas umiera. Żyjemy, ale nic nie jest tak, jak było przedtem, już nie jesteśmy tacy sami. (ks. A. Boniecki)





środa, 21 grudnia 2011

Wesołych Świąt

Photobucket

4 komentarze:

  1. Wam również życzę wesołych i zdrowych świąt!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się,że otrzymałeś Szymuniu karteczkę,ale jeszcze raz życzę Ci,Twoim rodzicom ,dziadkowi i babci no i oczywiście Malutkiej Oli spokojnych ,rodzinnych Świąt oraz Szczęśliwego Nowego Roku 2012 aby był 100 razy lepszy niż obecny. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szymonku życzę Wam spokojnych Świąt pełnych tajemniczej magii, która sprawi, że w Nowym Roku wszystko co złe stanie się tylko wspomnieniem...

    OdpowiedzUsuń
  4. Bóg się rodzi. W słowach dobroci. W czystym spojrzeniu. W codziennym trudzie. W naszym zmęczeniu. W znaku przyjaźni, pojednania. W modlitwie. W bezsennej nocy ciężko chorego. W czuwaniu nad dziecka kołyską- rodzi się Chrystus. Jak tamtej nocy- zstępuje z nieba . Tylko przyjmować go sercem gorącym ciągle od nowa uczyć się trzeba....

    WESOŁYCH ,ZDROWYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA dla Ciebie Szymonku i całej Twojej rodzinki:):)

    OdpowiedzUsuń

<3 Dziękuję za komentarz <3
Dziękuję za życzliwość,dobre słowo i uśmiech.
Zapraszam znów będzie mi bardzo miło;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...