My juz w domku bylismy o 6 rano,odespalismy do poludnia.Byla u Szymka pani nauczycielka w odwiedzinach i nowe panie pielegniarki ktore beda sie opiekowac teraz Szymkiem
Godzinke temu wrocilismy z masazyku od pani i Szymek juz spi.
Jak długo będziecie o NIM pamiętać tak długo ON będzie żył wśród nas Gdy umiera człowiek,życie staję się pustką... Gdy umiera dziecko,umiera cały świat...
Nie mówcie tym, którzy stracili ukochanych, że „czas zagoi rany", nie mówcie, że „oni już nie cierpią". Najlepiej nie mówcie nic. Czas tych ran nie leczy. Pozostają, bo śmierć ukochanych jest też trochę śmiercią nas samych: coś w nas umiera. Żyjemy, ale nic nie jest tak, jak było przedtem, już nie jesteśmy tacy sami. (ks. A. Boniecki)
Niech odpoczywa jak najwięcej...
OdpowiedzUsuń