Dzis dzwonila mama Macka(Szymka szpitalnego kolegi-poznaliscie go juz u nas)ze maja slabe wyniki i nie jada w piatek.Ucieszyla mnie tak szczerze ta wiadomosc bo przelozony maja termin i chlopaki sie spotkaja na oddzale i Szymi nie bedzie sie nudzic.A Maciusiowi sie wyniki poprawia bo tez tryska energia wiec bedzie dobrze.
Oby tylko u nas bylo dobrze.
fot.ze swoim przyjacielem ktory go nie opuszcza na krok Puszkiem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
<3 Dziękuję za komentarz <3
Dziękuję za życzliwość,dobre słowo i uśmiech.
Zapraszam znów będzie mi bardzo miło;)