Szymek zaczol 3 blok chemii,5 dni bedzie podawana i na 6 dzien plokanie wiec dobry tydzien spedzi w szpitalu.Pytalismy o tok leczenia naszej pani i nastepny wyjazd bedzie 4-5 pazdziernik wtedy bedzie mial robiony rezonans ,zobacza jak dziala chemia na guza i wtedy bedziemy cos wiecej wiedziec jaka dalszy bedzie tok leczenia.
Wczoraj po przyjsciu na oddzial poszlismy z prezentami do naszego Domisia ktory nadal tam jest.Sam bidulek lezy na sali,wiec zabawaki umila mu czas na zabawe.
jejku jakie to straszne, jak można tak własne dziecko zostawić w takiej chwili, jak można być takim człowiekiem bez serca... cholera co z tymi ludżmi się dzieje co do cholery, że serca w nich brak!!
OdpowiedzUsuńGdzie leży mały Dominik w jakim szpitalu?
..a za Ciebie mamo przez duże M trzymam kciuki i Szymek z taką mamą da rade:)
mala M,moze sytulacja rodzinna zmusila zostawiac Domisia samego?nie nam rodzicow oceniac.
OdpowiedzUsuńJa ze swojej strony jak tylko pozwala czas pilnuje i sie z nim bawie.
Wiem jaka radosc sprawila mojemu synowi kiedy dostal wymarzony prezent ,wiec Domis dostajac prezenty tez bardzo byl zadowolony
W listopadzie konczy dwa latka,i juz wiem ze zrobie zbiorke dla niego jakis prezentow,aby tez swoje urodziny tez pamietal.
Witam, czytam tak blog Szymka i wierzę że wygra tą walkę, proszę tylko pisać więcej konkretów co mówią lekarze i jaki jest stan Szymka..Chcę wiedzieć po prostu dokladnie jakie lekarze mają plany i wogole...
OdpowiedzUsuńProszę też pozdrowić Szymusia i powiedzieć aby wiecej się uśmiechal ;))