Chciałam pokazać tym co jeszcze nas czytają-tym co zaglądają choć by z przyzwyczajenia
To Nathaniel braciszek Szymka[*] i Oli...dziś już ma 11 dni ...Urodził się w szczęśliwy dzień 13.04
A jak ktoś czyta naszego bloga od początku to wie ze 13 zawsze dla nas był szczesliwy wiec może Szymek trzymał rękę na pulsie aby jego brat urodził się tego dnia.
Jak długo będziecie o NIM pamiętać tak długo ON będzie żył wśród nas Gdy umiera człowiek,życie staję się pustką... Gdy umiera dziecko,umiera cały świat...
Choroba dziecka jest największą tragedią jaka może przytrafić się rodzicom. Jednak wówczas dostrzegasz, że nie jesteś na świecie sam. Widzisz, że jest wiele osób, które chcą pomóc i zrobią to zupełnie bezinteresownie, dla których najlepszą nagrodą, będzie uśmiech Twojego dziecka. Zrozumiesz wówczas, że na świecie jest bardzo wielu dobrych ludzi. Musisz jedynie dać im szansę by mogli się wykazać. Taka tragedia może przytrafić się każdemu. Nie jesteś w stanie się do niej przygotować. Nie możesz oswoić się z tą myślą, przecież nikt Cię nie ostrzeże. Choroba może pojawić się, kiedy najmniej się tego spodziewasz. Z nami właśnie tak było... Nasze szczęście zostało nam brutalnie odebrane. Bez ostrzeżenia...
Pomóżcie nam w naszej walce. W każdej chwili możecie znaleźć się w takiej samej sytuacji, a wówczas na pewno chcielibyście, aby i Wam ktoś pomógł...Z góry dziękuję za okazane wsparcie,Monika - Mama przez duże M.
Są takie chwile...
kiedy czyjaś pomocna dłoń jest niezbędna. !!!
Pomóżcie nam w naszej walce. W każdej chwili możecie znaleźć się w takiej samej sytuacji, a wówczas na pewno chcielibyście, aby i Wam ktoś pomógł...Z góry dziękuję za okazane wsparcie,Monika - Mama przez duże M.
Są takie chwile...
kiedy czyjaś pomocna dłoń jest niezbędna. !!!
Muza
Najgorszy moment w życiu matki kiedy pada diagnoza RAK!
Nie mówcie tym, którzy stracili ukochanych, że „czas zagoi rany", nie mówcie, że „oni już nie cierpią". Najlepiej nie mówcie nic. Czas tych ran nie leczy. Pozostają, bo śmierć ukochanych jest też trochę śmiercią nas samych: coś w nas umiera. Żyjemy, ale nic nie jest tak, jak było przedtem, już nie jesteśmy tacy sami. (ks. A. Boniecki)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Śliczny chłopczyk , gratuluję :) To mój pierwszy komentarz , jestem częstym gościem u Ciebie . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa również serdecznie gratuluję. Od dawna to zaglądam, choć nie komentuję:)
OdpowiedzUsuńGratuluję ❤
OdpowiedzUsuńGratulujemy Wam Kochani! Bardzo się cieszymy! :)
OdpowiedzUsuńKochani, gratulujemy Wam z całego serca.
OdpowiedzUsuńNathaniel, kochany maluszku, życzymy Ci dobrego i zdrowego życia :)
Ps. Dla nas 13 też jest szczęśliwy:)
niesamowite, serdecznie gratuluje
OdpowiedzUsuńGratulacje!!!Śliczny chłopczyk
OdpowiedzUsuńŚliczny słodziak ...gratuluje
OdpowiedzUsuńKochana przyjmij ode mnie najszczersze gratulacje. A synuś niech zdrowo się chowa. Także całuski dla Oleńki. Szymuś na pewno zerka na Was i pilnuje by wszystko było dobrze!
OdpowiedzUsuńGratulacje.Często wchodzę na bloga i wspominam Szymonka.Powodzenia.
OdpowiedzUsuńDalaczam i moje Gratulacje i ciesze sie wraz z Wami.
OdpowiedzUsuńNiech sie sliczny zdrowo chowa. Caluski dla Oli i malutkiego dzielna mamo przez Duze M.Samych szczesliwych dni i lat bardzo dlugich w radosci zycze.Ps odwiedzalam i odwiedzam tego bloga pierwszy raz pisze.Dzielilam z Wami lzy w smutku,a teraz splywa lza radosci.
Szymus sle ci caluski wysoko do nieba nigdy cie nie zapomne.
Dzieki:))
OdpowiedzUsuńGratulacje :)))
OdpowiedzUsuńGratuluję, bardzo często wracam na Twojego bloga
OdpowiedzUsuńGratuluję, bardzo często wracam na Twojego bloga
OdpowiedzUsuń