Jak długo będziecie o NIM pamiętać tak długo ON będzie żył wśród nas Gdy umiera człowiek,życie staję się pustką... Gdy umiera dziecko,umiera cały świat...
Choroba dziecka jest największą tragedią jaka może przytrafić się rodzicom. Jednak wówczas dostrzegasz, że nie jesteś na świecie sam. Widzisz, że jest wiele osób, które chcą pomóc i zrobią to zupełnie bezinteresownie, dla których najlepszą nagrodą, będzie uśmiech Twojego dziecka. Zrozumiesz wówczas, że na świecie jest bardzo wielu dobrych ludzi. Musisz jedynie dać im szansę by mogli się wykazać. Taka tragedia może przytrafić się każdemu. Nie jesteś w stanie się do niej przygotować. Nie możesz oswoić się z tą myślą, przecież nikt Cię nie ostrzeże. Choroba może pojawić się, kiedy najmniej się tego spodziewasz. Z nami właśnie tak było... Nasze szczęście zostało nam brutalnie odebrane. Bez ostrzeżenia...
Pomóżcie nam w naszej walce. W każdej chwili możecie znaleźć się w takiej samej sytuacji, a wówczas na pewno chcielibyście, aby i Wam ktoś pomógł...Z góry dziękuję za okazane wsparcie,Monika - Mama przez duże M.
Są takie chwile...
kiedy czyjaś pomocna dłoń jest niezbędna. !!!
Pomóżcie nam w naszej walce. W każdej chwili możecie znaleźć się w takiej samej sytuacji, a wówczas na pewno chcielibyście, aby i Wam ktoś pomógł...Z góry dziękuję za okazane wsparcie,Monika - Mama przez duże M.
Są takie chwile...
kiedy czyjaś pomocna dłoń jest niezbędna. !!!
Muza
Najgorszy moment w życiu matki kiedy pada diagnoza RAK!
Nie mówcie tym, którzy stracili ukochanych, że „czas zagoi rany", nie mówcie, że „oni już nie cierpią". Najlepiej nie mówcie nic. Czas tych ran nie leczy. Pozostają, bo śmierć ukochanych jest też trochę śmiercią nas samych: coś w nas umiera. Żyjemy, ale nic nie jest tak, jak było przedtem, już nie jesteśmy tacy sami. (ks. A. Boniecki)
wtorek, 6 marca 2012
TĘSKNIĘ
Gdzie ten uśmiech co przynosił tyle radości
Gdzie ten chłopiec który w domu naszym gościł
Gdzie ten głos zawsze czuły i kochany
Gdzie ten chłopiec co z dobroci wszystkim znany.
Barkuje NAM chłopczyka, który po naszych ścieżkach biegał
Brak NAM głosu co się w sercu mym rozlegał.
Czy Cię jeszcze kiedyś zobaczymy?
Wybacz NAM syneczku,
że za Tobą ciągle płaczemy.
serce KOCHAMY CIĘ serce
mamusia tatuś
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Moniko, my też płaczemy. Tulę was wszystkich mocno mocno i bardzo współczuję.
OdpowiedzUsuńNie nie moge pisac,przepraszam Olu bo lzy mi nie daja co kolwiek napisac:((
OdpowiedzUsuńNarodziles sie z milosci i wsrod wielkiej milosci odeszles:*
OdpowiedzUsuńKochamy Cie Aniolku:*
Kochana rodzinko Szymcia, wiem iz zadne slowa nie ukoja waszego bolu ale wiedzcie ze jestesmy z wami calymi sercami!!! Badzcie silni:* Mocno przytujam
"Bóg się Mamo nie pomylił........"
OdpowiedzUsuńtylko dlaczego tak trudno zrozumieć...dlaczego?
Kochani..... jestem z Wami
Szymusiu skarbie spotkamy sie wszyscy u Pana Naszego bez bólu i cierpienia
OdpowiedzUsuńWielka strata nie wiem co mam napisac kochani rodzice jedynie to ,ze ból ogromny i wielka starta[*][*][*]
Nie wiem co napisac Pani Moniko,lzy leca,tak mi smutno...
OdpowiedzUsuńNie wyobrazam sobie Waszego bolu teraz...
Tak bardzo mi przykro..
Szymku..Aniolku..[*]
...nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych...
OdpowiedzUsuńMoniko...opowiedz nam o Szymonku
o Jego narodzinach, o radości jaką wniósł w Waszą Rodzinę,
o pierwszym ząbku, o samodzielnym kroku...o wszystkim.
Moniko ja nie mogę tego ogarnąć jak pomyślę że Szymonek jeszcze 8 miesięcy temu był zdrowym ,radosnym dzieckiem..Że w tak krótkim czasie nie no nie wiem brakuje po prostu mi słów by to wszystko zrozumieć i pojąć..
OdpowiedzUsuńJestem Całym Sercem z Wami..
Szymuś już nie cierpi ,już nic go nie boli tym możemy się pocieszyć mimo ,że same łzy cisną się z oczów.
Szymuś (*)
Sylwia
"Zmęczony, ale Szczęśliwy, pozostawił ciało zniszczone przez nowotwór,
OdpowiedzUsuńjak garnitur włożył inne-nowe, i poszedł na spotkanie z Bogiem" ... (*)(*)(*)
Szymuś mam nadzieję, że jesteś radosny i szczęśliwy.
Opiekuj się swoją Rodzinką z nieba.
..........)...ŚWIATEŁKO
OdpowiedzUsuń.........(,)..DLA SZYMUSIA
......._'\\!/'_..KTÓRZY ODESZL
.......(""""")... ZBYT SZYBKO
....ڿڰۣڿ❀❤❀ڿڰۣڿ.
Nieda Sie Ukryc łez ..Niedziwie Sie Nikomu Szczegolnie Najblizszym ..Sama Dzis Rozryczalam sie jak Bobr i Wciaz Niedowierzam ze Wiecej Nieprzeczytam Opowiesci o Szymcia Wielkich Postepach np: Ze Ladnie Sie Usmiechnol Ze Przytulil sie do Mamy i Taty czy ze Jadl Ulubione Chrupeczki kolorowe albo ze Widzi itp...Tak Mi Szkoda Tego Skarba Serce mI Sie Sciska Jakbym Ja Syna Zegnala...Szymulku Tyle chcialabym Ci Napisac......... Spij w pokoju aniolku [*]
strasznie mi przykro:(Szymusiu opiekuj sie mamusia,Tatusiem i Olenka.Oni tak bardzo cierpia:(Chce wierzyc ,ze jest Ci lepiej,ale nie moge zrozumiec dlaczego....:(:(.
OdpowiedzUsuńWspółczuję ogromnie rodzicom i tak strasznie mi przykro z powodu odejścia waszego synka. Rozumiem jak nikt Wasz ból i cierpienie. Trafiłam na tą strone właśnie dzisiaj w 7 rocznicę odejścia mojej córci Kasi i dlatego znam ten ból i cierpienie. Rodzicom życzę dużo sił do przetrwania tego najsmutniejszego okresu w Waszym życiu, bo te siły będą Wam potrzebne jeszcze nadługi czas. Przytulam do mojego również zranionego serca.
OdpowiedzUsuńTo nie powinno się zdarzyć.
Mama Anioła Kasi G.
http://.kasia-moj-aniol.blog.onet.pl/
Pani Moniko, jestem z Panią i z Pani rodziną tak czasami trudno zrozumieć i pojąć wolę Boga....
OdpowiedzUsuńKOCHANI TAK MI PRZYKRO, BĄDŹCIE SILNI...
OdpowiedzUsuńKOCHANI JESTEŚMY Z WAMI W TYCH CIĘŻKICH DLA WAS CHWILACH I NAS TAK SAMO BOLI JAK INNE NIEWINNE DZIECKO ODCHODZI O CAŁE ŻYCIE ZA WCZEŚNIE MODLIMY SIĘ ZA WAS I WIEDZCIE ŻE SZYMEK JEST CAŁY CZAS ZWAMI I UPRASZA U PANA ABY UKOIŁ WASZ BÓL I CIERPIENIE BĄDŹCIE SILNI Z GŁĘBOKIM ŻALEM I SMUTKIEM tata MISIA.
OdpowiedzUsuńBoże dlaczego???? Przecież tak nie powinno się dziać, co się dzieje na tym świecie, dlaczego niewinne dzieci opuszczają swoją rodzinę, cierpią... Boże dlaczego???? ANiołku Ty już spisz spokojnie, swoje wycierpiałeś, teraz prosze otul swoją rodzinę, ktora nie pogodzi się z Twoim odejściem, to takie ciężkie. Gdy się rodziłeś wszyscy plakali ze szczęścia, a gdy odszełeś wszyscy płaczą za Tobą.... Panie świeć nad jJego duszą...[*][*][*][*][*][*][*][*][*]
OdpowiedzUsuńMówi nam wyraźnie natchnione Słowo Boże,
UsuńŻe zmarły już żywym pomagać nie może.
Nie jest w stanie już miłować i o niczym już nie wie,
Ani nie przebywa z aniołami w niebie.
Nie wędrówka duszy jest nadzieją dla niego,
Lecz powstanie do życia ze stanu martwego.
Jezus już zademonstrował co oznacza zmartwychwstanie,
Kiedy wzbudził Łazarza co w martwym był stanie.
Gdyby Łazarz był w niebie razem z aniołami,
Nie robiłby mu przysługi łącząc go z siostrami.
O godzine zmartwychwstania mówił Jezus, że nadchodzi,
Kiedy będzie martwych z grobów głosem swym wywodził.
Wspaniałą perspektywę oni wtedy otrzymają,
Wieczne życie tu na ziemi w przywróconym raju.
Ta nadzieja dziś pociesza ludzkich serc już miliony,
Od czasu kiedy z Biblii dowiedzieli się o niej.
I Wy również pocieszenia w sercu doznacie
Kiedy więcej szczegółów o niej poznacie.
Zapraszam więc wszystkich w smutku pogrążonych,
Do odwiedzenia tu podanej internetu strony:
watchtower.org/p/20050501/article_01.htm
Informacje tu podane uwagi są warte,
Bo sens posiadają i na Biblii są oparte.
Pocieszyciel
[*] Na zawsze w naszych sercach
OdpowiedzUsuńPowiem tak, że ja mam juz watpliwości czy bóg istnieje. I czy cos jest po smierci. Wolalabym, by coś bylo po tym zyciu ziemskim. Byloby lżej. Ale boję sie i martwię, ze nie ma. Jak spotykam sie ze smiercia malych dzieci, takie watpliwosci mam. Wtedy wszystko jest bez sensu. agata
OdpowiedzUsuńNa MP jest taki komentarz, żeby nie pytać dlaczego, tylko dziękować, że Szymuś był z Nami.
UsuńBo w życiu moze się róznie zdarzyć, nigdy nie wiadomo kiedy się kończy zdrowie, a kiedy życie. Czy to będzie w wieku lat 9 czy 90.
Jeśli tak się mysli, to wtedy jest wdzieczność za każdy przezyty dzień, a nie zal, ze juz koniec.
Tak jest lepiej, łatwiej i prościej mysleć. Nie ma tego żalu. Agata
Choćby nas bardzo ktoś pocieszał, że poszły do nieba,
UsuńTo śmierć małych dzieci naprawdę sensu nie ma.
Czy Bogu tak bardzo są potrzebne nasze dzieci,
By okrutnie je wyrywać z rodzinnego życia sieci?
Czy nie ma już sposobów bardziej pokojowych,
By zaradzić potrzebie aniołow w niebie nowych?
Odpowiedzi tutaj daje Biblia, Jego Słowo Prawdziwe,
Ono stwierdza, że u Boga wszystko jest możliwe,
I że działa w harmonii ze swym przymiotem miłości,
Co zupełnie wyklucza wszelkie akty podłości.
Nasz Stwórca Swoją rękę życzliwie otwiera,
A ona nic przykrego w sobie nie zawiera.
On szczodrze zaspakaja nasze wszystkie pragnienia
Nie od Niego więc pochodzą nasze bóle i cierpienia.
To dlaczego je dopuszcza? Ktoś może mieć pytanie,
I znów Biblia Słowo Boże odpowiada nam na nie.
Jeśli w swym smutku i żalu i dotkliwego cierpienia,
Posiadasz jeszcze zdolność trzeźwego myślenia,
Zapraszam Cię szczerze, odwiedź stronę tu podaną,
A wątpliwości Twe o Bogu rozwiane zostaną.
www.watchtower.org/p/20030101/article_01.htm
Pocieszyciel
Tylko śśmierć dziecka nie ma swojego imienia. Po śmierci męża zostaje się wdową. Po śmierci rodziców sierotą. A kim zostaje się po śmierci dziecka ????!!!!!! (*) słowo współczuję to za mało nie wiem co powiedzieć co napisać co myśleć.... Bunt i żal serce rozrywa
OdpowiedzUsuń,,brakuje słow,żeby napisać cokolwiek bo to i tak nic nie da,tak szybko Bóg go zabrał,a był tak wielkim szczęściem.Współczuje bardzo pani Moniko,nikt nie wie jak wielki ból odczuwacie, ale bądzcie silni Szymuś pewnie tego chce. Śpij w spokoju kochany aniołku
OdpowiedzUsuń[*][*][*]
OdpowiedzUsuńPo śmierci dziecka zostaje niewysłowiony ból i niewysłowiona tęsknota, rozpacz, oraz mnóstwo pytań o sens wszystkiego. Gdy umiera stary człowiek jest smutno lecz to kolej rzeczy i nieodłączna część życia człowieka, gdy umiera dziecko nie znajdujemy żadnego wytłumaczenia bo wszystko w życiu ma swój czas, śmierć również!
OdpowiedzUsuń...Wstanę, Panie,
OdpowiedzUsuńGdy mnie będziesz budził,
Lecz pozwól spocząć,
Bom się bardzo strudził...
Brakuje słów aby napisac jak bardzo nam przykro:( Tak bardzo kibicowaliśmy Szymkowi- Wiemy jak bardzo Was boli ale pamiętajcie kochani że:
Człowiek umiera dopiero wtedy,
Kiedy się o nim zapomina.
Spij spokojnie Szymcio [*]
Szymonku [*]..., myślami przy Tobie i T3woich Najbliższych...
OdpowiedzUsuńCzasem odchodzą nasze anioły
OdpowiedzUsuńI nagle w miejscu staje czas...
A z nimi cząstka nas odchodzi
I wielki smutek marszczy twarz
Czasem na chwilę gaśnie słońce
Duszę wypełnia gęsty mrok
Nikną nadzieje i marzenia
I w pustce ginie tęskny wzrok
(...)
Lecz oni ciągle przecież żywi
Nadal wytrwale są wśród nas
Ich dusze przy nas pozostały
Tylko ich ciała zabrał czas...
Panie Boże w godzinę Miłosierdzia proszę za Szymonem.
OdpowiedzUsuńProszę otwórz szeroko swoje ramiona dla Niego, a Jego Rodzicom i Bliskim daj ukojenie i nadzieję na ponowne spotkanie.
Odpoczywaj w pokoju (*)
OdpowiedzUsuńSerdeczne wyrazy współczucia :(, dużo siły i ukojenia. Dominika
OdpowiedzUsuńPrzykro, bardzo wspolczuje! duzo sily zycze i wytrwania w tych trudnych chwilach, jedyne co jest optymistyczne w tej calej sytuacji to to, ze Szymek juz sie nie meczy, ze juz go nie boli, biega usmiechniety w niebie...
OdpowiedzUsuńbrakło Szymonku aniołów w niebie i Bóg musiał zabrać Ciebie....śpij spokojnie dzielny chłopczyku
OdpowiedzUsuńMamo nie płacz bardzo cię proszę
OdpowiedzUsuńPrzecież trzeba abym stąd odszedł
Pójdę aby się już spotkać z Panem
W twojej pamięci mamo pozostanę
Nie płacz kochana że stąd odchodzę
Będę na ciebie czekał tam z Bogiem
Będę się modlił wspólnie z aniołami
Abyśmy się razem tu kiedyś spotkali
Odchodzę radosny i nic mnie nie boli
Sam Jezus przy śmierci mojej tu stoi
Mnie więcej niczego tutaj nie trzeba
Mamusiu ja ufam że pójdę do nieba