Jest taki dzień, który jednoczy wszystkich rodziców po starcie dziecka - na całej kuli ziemskiej. To Ogólnoświatowy Dzień Palenia Świec, który obchodzony jest każdego roku
w drugą niedzielę grudnia. Tego dnia na całym świecie, kolejno - godzina po godzinie
- w każdej strefie czasowej, równo o 19:00 zapłoną świece - na znak pamięci o wszystkich przedwcześnie zmarłych dzieciach, bez względu na ich wiek i okoliczności śmierci.
Gdy w jednej ze stref czasowych płomienie już zgasną, zapalą się w kolejnej. Utworzą w ten sposób 24 godzinny krąg pamięci, miłości i zjednoczenia.
Jak długo będziecie o NIM pamiętać tak długo ON będzie żył wśród nas Gdy umiera człowiek,życie staję się pustką... Gdy umiera dziecko,umiera cały świat...
Choroba dziecka jest największą tragedią jaka może przytrafić się rodzicom. Jednak wówczas dostrzegasz, że nie jesteś na świecie sam. Widzisz, że jest wiele osób, które chcą pomóc i zrobią to zupełnie bezinteresownie, dla których najlepszą nagrodą, będzie uśmiech Twojego dziecka. Zrozumiesz wówczas, że na świecie jest bardzo wielu dobrych ludzi. Musisz jedynie dać im szansę by mogli się wykazać. Taka tragedia może przytrafić się każdemu. Nie jesteś w stanie się do niej przygotować. Nie możesz oswoić się z tą myślą, przecież nikt Cię nie ostrzeże. Choroba może pojawić się, kiedy najmniej się tego spodziewasz. Z nami właśnie tak było... Nasze szczęście zostało nam brutalnie odebrane. Bez ostrzeżenia...
Pomóżcie nam w naszej walce. W każdej chwili możecie znaleźć się w takiej samej sytuacji, a wówczas na pewno chcielibyście, aby i Wam ktoś pomógł...Z góry dziękuję za okazane wsparcie,Monika - Mama przez duże M.
Są takie chwile...
kiedy czyjaś pomocna dłoń jest niezbędna. !!!
Pomóżcie nam w naszej walce. W każdej chwili możecie znaleźć się w takiej samej sytuacji, a wówczas na pewno chcielibyście, aby i Wam ktoś pomógł...Z góry dziękuję za okazane wsparcie,Monika - Mama przez duże M.
Są takie chwile...
kiedy czyjaś pomocna dłoń jest niezbędna. !!!
Muza
Najgorszy moment w życiu matki kiedy pada diagnoza RAK!
Nie mówcie tym, którzy stracili ukochanych, że „czas zagoi rany", nie mówcie, że „oni już nie cierpią". Najlepiej nie mówcie nic. Czas tych ran nie leczy. Pozostają, bo śmierć ukochanych jest też trochę śmiercią nas samych: coś w nas umiera. Żyjemy, ale nic nie jest tak, jak było przedtem, już nie jesteśmy tacy sami. (ks. A. Boniecki)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mamo Szymcia dzięki pani on nadal jest wśród nas.
OdpowiedzUsuńŚledzę pani wpisy od dawna, lecz nie potrafiłam napisać nić sensownego,bo żadne słowa nie wyrażą tego co chciałabym przekazać.Jest pani dzielną kobietą, ale czy te słowa coś znaczą w obliczu tragedii jaka panią spotkała,nie!!!
Krzyczę głośno-
dlaczego te małe bezbronne duszyczki,cierpiały zamiast bawić się i poznawać świat ,dlaczego ????? !!!!!!!!