Jestem Piotrek i mam 14 lat. Jeszcze 3 lata temu mogłem robić wszystko, co lubię, trenować tenisa, grać w piłkę jeździć na wycieczki rowerowe, spotykać się z kolegami, łowić z tatą i bratem ryby. Byłem bardzo szczęśliwy i nagle wszystko, co dobre się skończyło. Zachorowałem na straszną chorobę - białaczkę. Rozpoczęło się ciężkie leczenie, chemio i radioterapia. 5 operacji. Przez 8 miesięcy byłem w szpitalu. Chorobę udało się zatrzymać, ale tylko na chwilę. Wróciła i wszystko zaczęło się od początku... W tej chwili przebywam w szpitalnej izolatce, a aby wyzdrowieć potrzebuję zdrowego szpiku... Proszę zarejestruj się, być może to TY BĘDZIESZ W STANIE MI POMÓC!
Jeśli jesteś już w bazie prosimy UDOSTĘPNIJ TEN APEL! Dzięki Twojej pomocy być może w końcu, znajdzie się ktoś, kto będzie wystarczająco zgodny! Pomagając nic nie tracisz!
DZIĘKUJEMY ZA TWOJĄ POMOC I PROSIMY O ŚWIADOME REJESTRACJE!
Witam !
OdpowiedzUsuńPrzypadkiem trafiłam na Pani bloga. Nasze przezycia sa inne, ja stracilam dzieciatko przed narodzinami. Jednak chcialam Pani powiedziec, ze jest Pani wspaniala, dzielna mama. Czytajac wpisy, poplynely mi lzy. Tak bardzo bym chciala po prostu Pania usciskac. Gratuluję rowniez cudownych dzieciaczkow, nad ktorymi synek z nieba z pewnoscia czuwa !