Kolejny dzionek za nami.Okolo poludnia byla doktor Ania i pielegniarka Wiola.Zawsze pomoga rano umyc Szymka,doradza co mamy robic.Troszke pod pachami zrobily sie odparzenia wiec trzeba bylo kupic masc aby to wygoic.Niuno dzis tez nam otworzyl oczka,to taka radosc ze jest z nami.Nawet otworzyl nam zabki ktore mial zamkniete kilka dni,mysle ze zrobil sie taki sciskoszczek,ale udalo sie nam szybciutko wymyc buzke w srodku bo od sterydow robi sie grzybica ktora wydaje niemily zapach.
Ale najwazniejsze aby Szymek mial cisze i spokoj co daje ze nie powtorza sie ataki.Choc czasami i tak sie denerwuje przy jakis czynnosciach wtedy trzeba zaprzestac i dac mu odpoczac.
A teraz przed nami nocka ...
dziekuje MAGO za scrapka
OdpowiedzUsuńZycze Wam spokojnej nocki i aby Szymus jak najczesciej otwieral oczka a jak najmniej sie denerwowal.Caluje Go bardzo mocno,jak rowniez i Olenke i zycze im kolorowych snow.
OdpowiedzUsuńoby noc była spokojna , dobrze że Szymuś jest z wami czuje się bezpiecznie
OdpowiedzUsuńOleńka już taka duże
życzę dużo spokoju
nanazoli
Bóg się na pewno nie pogniewał.....
OdpowiedzUsuńchoć tak strasznie trudno nam zrozumieć...
Ściskam Was mocno, spokojnej nocy
Moniko, mocny uścisk. Jesteś dzielną kobietą.Dla Szymusia tulenie. Przytul go ode mnie, proszę.Od Ani która bardzo kocha ludzi.
OdpowiedzUsuńSpokojnej nocy Wam życzę :)
OdpowiedzUsuńVjolka
Spokojnej i dobrej nocy Wam życzę.
OdpowiedzUsuńCałusy dla Dzieciaczków.
Trwam z Wami w ciszy i modlitwie...
OdpowiedzUsuńProszę utulić Księciunia ode mnie, mam nadzieję, że nocka minęła Mu spokojnie.
Pani Moniko i Szymusiu witam serdecznie tu Beata z Mp niestety niemoglam sie na tamta poczte zalogowac wiec na tym emailu jestem...Skrzaciku kochany jestes najodwazniejszym chlopczykiem pelnym dobroci serduszka swojego...tak marze kiedy otworzysz oczeta i spojrzysz na sloneczko jak nam pieknie swieci a jak ptaszki zaczynaja cwierkotac:-)wiosna wiosna nas wita malymi kroczkami skarbusiu nasz jak zaluje ze masz oczka zamkniete tka bym chciala ci pokazac przebisniegi jakie juz na wislanych bloniach znalazlam a w ogrodzie pierwsze listki zielonej trawy..wyobrazalam sobie jak biegniesz przez te trawke o wlasnych nozkach i pieknie zdobisz łąke swoich slicznym usmiechem kierowanym do swoich wspanialych rodzicow... wiemz e marzenia sie spelniaja..ja pragne tylko bys wyzdrowial i mogl jak prawdziwy chlopczyk usiasc przy domku na laweczce i podziwiac naturalne piekno i rozkoszowac sie slodkim dziecinstwem....buziaczki kochany Szymusiu .. wszystkiego dobrego Pani Moniko:-)
OdpowiedzUsuń